Dla wielu Halloween to zachodnie święto komercji. Kolejny pretekst do wydawania pieniędzy. Szaleństwo żywcem zaczerpnięte z zachodu… Prawda, jest jednak zupełnie inna! Przełom października i listopada to czas magiczny, delikatnie mroczny, tajemniczy.
W tradycji słowiańskiej od wieku znane są pominki, przewody, Radecznica, Zaduszki i słynne Dziady. W każdej kulturze kontakt z zaświatami był i nadal jest istotnym elementem. Współczesne święto 1 listopada, jest tradycyjnie narzuconym momentem, kiedy wspominamy zmarłych i podkreślamy świadomość istnienia życia po śmierci. Niekoniecznie jest to czas łez i strachu, to po prostu chwila kiedy większość z nas przyznaje się do wiary w istnienie czegoś poza byciem tu i teraz.
Kiedy zdamy sobie sprawę z istnienia naszych pradawnych tradycji, święto Halloween nabiera zupełnie innego wyrazu. Szkoda marudzić i krytykować coś, co tak naprawdę jest bardzo bliskie naszym słowiańskim duszą.
Uświadomieni i pogodzeni, z tym co istnieje od dawien dawna powinniśmy się zrelaksować. Whiskey Bar 88 oferuje coś idealnego na taką okazję. Yelloween. Rewelacyjne drinki, w tym schłodzony Veuve Clicquot, aromatycznie przerażające dynie i intrygująca atmosfera magicznej nocy…
Ja będę na pewno!